Religia Prawdy

Nasza religia jest oparta o Prawdę.

Prawda pochodzi od Boga, stąd osoba, która mówi, że głosi Religię Prawdy, powinna głosić religię opartą o Prawdę.

Przy czym Prawda nie jest skomplikowanym tworem, jak to niektórzy filozofowie próbują tłumaczyć, przeinterpretowując fakty. Prawda jest prosta, tak aby każdy, mógł łatwo się przekonać gdzie jest Prawda.
Jeśli powiedziałbym Wam teraz, że mam tylko 2 monety i doszły kolejne 3 monety, więc mam tych monet 5.
Załóżmy, że ktoś przekazał to po czasie, ale z błędem, stąd z dodawania 2 i 3 wyszło 6. Ktoś się zdziwił, ale zapisał i pismo się rozeszło, bo ta osoba opublikowała to.
Choć widać, że jest coś nie tak, to osoba, która nie zna co miałem na myśli i co oznaczała ta nauka, zaczyna interpretować po swojemu. 

Załóżmy, że pojawiła się grupa, która próbuje tłumaczyć, że ta 6 moneta to moneta, która była ukryta i zawsze tam była - dość ciekawe twierdzenie, usprawiedliwiające, ale fałszywe, bo zbudowane na fałszu. Doszli do tego bazując na fałszu.
Jeszcze inna mówi, że 6 moneta była monetą pożyczoną, stąd nie ująłem jej w informacji o dwóch monetach - też da radę wytłumaczyć fałsz, ale ani jedna, ani druga nie jest prawdą, bo bazuje na fałszu, stąd aby poznać Prawdę, musimy bazować na Prawdzie.
Wtedy, jeśli jedna osoba z grupy moich znajomych mówi: "tam macie błąd, stąd powinniście poprawić to, bo to nie jest tak jak autor powiedział", bo ma słowa, gdzie ja mówiłem o tym, że tam jest błąd.

Kto zatem jest z Prawdy? Ten, kto analizuje, czy ten, który był ode mnie, bo wiedział co ja chciałem powiedzieć?
Już w tym prostym przykładzie widać, że mogą powstać fałszywe nauki, stąd pomyślcie o ludziach, którzy właśnie takie fałszywe nauki tworzą, nie pod wpływem Woli Bożej, a własnych interpretacji.

Apostoł jest posłańcem. Posłaniec, który poprawia nadawcę, uznaje się za lepszego niż nadawca, stąd nie jest prawdziwym posłańcem. Dlatego nie powinniśmy interpretować w sposób, który nie został nam przekazany od osób, które znają Prawdę, bo możemy dojść do fałszywych wniosków.
A dwóch z przykładu podjęło się takiej interpretacji, rozpraszając, zamiast głosząc Prawdę.

Zwodziciel nie będzie miał mniejszej kary niż osoby zwiedzione i wynika to z zasad sprawiedliwości. A zwiedzione osoby, też nie będą mogli się wytłumaczyć, podobnie jak Ewa nie mogła powiedzieć, że wąż ją zwiódł, bo Pan Jeszua powiedział, że On Jest Drogą, Prawdą, Życiem.
Stąd poszukiwania Pana Jeszua zaczynają się od poszukiwania Prawdy, jak znajdziemy Prawdę, a Prawda rozświetli nam Drogę, a Droga prowadzi do Życia.
Prawdy nie znajdziemy u ślepych, a tylko tych, co dowiedzieli się ją od Pana Jeszua, bądź Jego Uczniów, którzy mogą pouczyć nauk Pana Jeszua.

Fałsz w Piśmie (Tora, Biblia etc.)

W biblii jest fałsz - twierdzenie, które ktoś może zgadzać się, albo i nie zgadzać się, ale my jesteśmy w stanie to pokazać na paru przykładach.
Ale najprostszy, to przykład z ewangelii: "oko za oko, ząb za ząb", ale tego jest więcej. Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież Prawo Boże. Jeśli tak, to czemu Pan Jeszua powiedział, że nie przyszedł zmieniać Prawa? To dla Was sugestia, że to nie było nigdy częścią Prawa Bożego. Ale tego typu fałszów w biblii jest więcej.

Jak zatem ustalimy co jest Prawdą? W oparciu o nasze odczucia, co jest lepsze? Ale przez poczucie "lepszego" rozwiązania są morderstwa, wojny, etc.
Czy myślicie, że ktoś, kto zabija inną osobę w imię religii, nie myśli, że robi dobrze? Albo zwodziciel? Oni też często są przekonani, że to najlepsze rozwiązanie.
Stąd jak jest za dużo fałszu, on niczym dym zasłania nasze oczy, że nie możemy poznać Prawdy, potrzebujemy kogoś z zewnątrz, kto zna Prawdę.

Stąd potrzebujemy Słowa Prawdy, aby wiedzieć co jest Prawdą, a Prawda pochodzi od Boga, przekazał nam ją Pan Jeszua, pouczył Duch Prawdy.
I teraz mogę Wam powiedzieć, że zdań fałszywych w biblii jest wiele, jest wiele zdań bluźnierczych i całych fałszywych nauk, ale nie publikujemy tutaj, bo są zwodziciele, którzy pewnie to by wykorzystali, byleby zwieść kolejne osoby.

Wilki w owczej skórze

Są owieczki, które postanowiły same zinterpretować rzeczy, bez Pasterza, a później na te swoje nauki próbują złapać innych, zyskując kolejne osoby i chwałę u ludzi. Ale ślepy prowadzący ślepego w dół wpadnie. Stąd trzeba uważać. Możemy uczyć tyle, ile zostaliśmy pouczeni, przekazać tyle, ile zostało nam przekazane.

Zwodziciele mówią, że oni mają Ducha Świętego

Duch Prawdy, jest Duchem Prawdy, bazuje na Prawdzie. Jeśli ktoś ma "Ducha Świętego", a grzeszy, oznacza, że nie miał Ducha Świętego, bo jeśli miałby Ducha Świętego, to by nie grzeszył, a wynika to z faktu, że grzesząc Duch, który byłby przy nim grzeszyłby z nim, co jest fałszem.
Ktoś może powiedzieć, że czasem ma Ducha Prawdy - jeśli czasem ma, czasem nie ma, to czym zatem różni się od innych ludzi, którzy czasem mówią prawdę, czasem nie mówią prawdy? Czy mogą zatem być Źródłem Prawdy? Pan Jeszua jest Źródłem Prawdy i Jego nauki są źródłem Prawdy, ale Jego nauki to nie tylko te, które znamy z ewangelii, jest ich więcej, o wiele więcej, ale nie wszyscy mają do nich dostęp.

Ktoś mógłby powiedzieć - oni mówią słowa, które można słuchać cały czas

Prawda nie zawsze jest miła. Ludzie, jak im się powie, że źle robią, trzeba się nawrócić, to powiedzą, że nie jesteśmy mili, wolą tam gdzie nikt im nie powie, że coś robią źle, a nawet usprawiedliwi.
Ale taka droga jest szeroką drogą, szeroka droga, jest drogą upadku, do zbawienia jest wąska droga - droga Prawdy.

Prawda jest jak światło, światło jak się do niego zbliżasz, poznajesz swoje niedoskonałości, widząc niedoskonałości, najłatwiej uciec do ciemności, aby ukryć się, aby nie było widać niedoskonałości.
Jeśli miłujecie swojego bliźniego, czyż nie ma większej miłości niż miłość do jego duszy? Jak zatem postąpicie, nie powiecie coś, co zbawi jego duszę, tylko dlatego, że będziecie mili teraz dla niego? Czyli tak go bardzo kochacie, że skażecie jego duszę na wieczne potępienie? Aby było mu miło teraz przez chwilkę, choć może po waszych słowach by się nawrócił? Gdzie jest zatem ta miłość do bliźniego? Czy chciałbyś sam być potępiony?


Ktoś mógłby powiedzieć - prawda bo od wieków jest potwierdzone, choć może niespójne

Jeśli ktoś ślepemu otworzył oczy, aby ujrzał Prawdę, ale on zamknie je, aby wrócić do tego co zna, to czy nie wpadnie w dół?
Jeśli od wieków ludzie robili złe rzeczy, ale ktoś pokazał, że to jest złe, to jakie będzie usprawiedliwienie na sądzie ostatecznym? Że posłuchał tych, którzy źle robili choć wiedział, że źle robią?
Zaprawdę powiadam Wam, że nie będzie to dla nich usprawiedliwieniem.

Ktoś mógłby powiedzieć - większość nie może się mylić

Za czasów Noego ludzie jedli, pili i żenili się, większość była niesprawiedliwa, a Noe był jeden, sprawiedliwy. Większości owa większość nie pomogła, ale Sprawiedliwemu Noe, Sprawiedliwość pomogła. Za czasów Sodomy i Gomory, większość była w błędzie, a Lot był sprawiedliwy. Sodomie i Gomorze ich większość nie pomogła, ale Lotowi sprawiedliwość tak.

Czy macie coś wspólnego z innymi, którzy nazywają siebie ebionitami/nazarejczykami?

Każdy może się nazwać jak chce, my nazywamy się od Jeszua Nazarejczyka - Nazarejczykami, a przez wzorzec postepowania ubogimi (ebjonim) i wynika to z naszych nauk, a nie kwestii przypisania się konkretnej grupie.
Mamy nauki, które wierzymy, że pochodzą z kościoła Jerozolimskiego, prowadzonego przez Jakuba Brata Pańskiego, stąd nie ma jakichś domysłów w naszych naukach. 
Nie jesteśmy "Nazarejczykami" z odłamu Pawłowego, a Pawła uznajemy za fałszywego proroka, ani też nie jesteśmy osobami nazywającymi się "ebionitami", a twierdzącymi, że Syn Boży narodził się podczas chrztu, czy też opisujący świat w sposób filozoficzno-skomplikowany definiującymi dobrego/złego boga etc.
Nasze nauki są oparte o Prawdę.

Dużo błogosławieństwa Bożego!

  • Hits: 41